Biuro Podróży Chortycia
Plac Na Bramie 8
37-700, Przemyśl


Batiarzy - Najwięksi patrioci miasta Lwowa

Batiarzy to najpopularniejsza miejska subkultura, która miała swoją gwarę, ubiór i kodeks moralny. Najwięcej batiarów można było znaleźć w dzielnicach Łyczaków i Kleparów. Nazwa pochodzi od węgierskiego słowa "betyar", czyli osoba, której możemy nadać cechy pijaka, włóczęgi, awanturnika i chuligana. Nazwa pojawiła się już za czasów austriackich, gdy nastąpiło małe przemieszanie ludności w granicach imperium i we Lwowie pojawili się policjanci z Węgier.

 

Lwowskie batiary

 

Lwowska subkultura batiarów istniała wcześniej ale dopiero w XIX wieku ją nazwano. Utarło się, że lwowski batiar to lekkoduch, osoba która lubiła żartować, bójki i awantury nie były mu obce a pojawiały się również ciekawe historie miłosne. Nie znali oni umiaru dlatego byli częstymi gośćmi posterunków policji a nawet więzienia, które nazywali furdygarnią. Większą część batiarów stanowili mieszkańcy przedmieść, synowie rzemieślników, rzeźników czy piekarzy. Spotykali się w lokalach otwieranych przez miejscowych browarników, gdzie odbywały się zabawy. Zazwyczaj elementem biesiady były tańce oraz dużo piwa oraz wódki. Mówi się, że wypijali sporo ale nie sprawiali wrażenia strasznie pianych. Wódkę nazywali oni "ćmaga" albo "hara" a sam rytuał picia nazywany był "chirzeniem" albo "ćmaganiem" dlatego osoba piana była "zaćmagana". Na stole przy imprezie zawsze było można znaleźć salceson, kaszankę i kiełbaski oraz tanie papierosy. Żarty były nieodłącznym elementem imprezy, ale także trafiały się bójki. Przewinienia związane z prawem nie były zazwyczaj planowane a wychodziło to raczej z chęci zaimponowania innym biesiadnikom. Zobacz także informacje o lwowskich knajpach.

 

Zapraszamy na wycieczki do lwowa, jedno lub kilkudniowe.


W niektórych "batiarskich" lokalach były sceny, gdzie miejscowi kabareciarze rozśmieszali publikę o tematach politycznych i z życia miasta. Jak to batiarzy nazywali - rano w gazecie, wieczorem w kabarecie. Postać batiara była kreowana na "lwowskiego lwa", który nie boi się ani władzy ani diabła. Dodatkowo uważali się za bohaterów, którzy sprzeciwiają się mieszczańskiemu światu. Mieli poglądy, że pieniądze szczęścia i miłości nie dają, a najbardziej drogocenna dla batiara jest wolność, przyjaźń i oddana ukochana. Batiar zawsze ruszy na pomoc słabszej osobie, a za swoje miasto Lwów może oddać nawet życie. Batiarzy komponowali nawet komponowali piosenki o swoim mieście opisując je z poetyckim rozmachem. Można znaleźć w nich wiele szczegółów z życia miasta, takie jak nazwy knajp, imiona batiarów i lwowskie przemyślenia.

Z nastaniem doby komunizmu lwowski "bałak" stopniowo znikał z ulic miasta. Władza radziecka starała się wtopić kulturę wielonarodowego miasta w ideę "budowniczych komunizmu". Ale humoru, pogody ducha, szlachetnej postawy wobec kobiet i kultury nie udało się na szczęście władzom zniszczyć. Po odzyskaniu niepodległości przez Ukrainę, odrodziły się skrywane batiarskie tradycje i nawet dzień miasta, który świętowany jest na początku maja nazywany jest oficjalnie "dniem batiara" a firmy turystyczne oferują nam wycieczki "szlakiem btaira".